wtorek, 4 października 2011

Ostatnia ciepła niedziela



Niedzielny poranek. Rano. Nawet bardzo rano. Promienie słońca cieszą zaspane oczy a podnosząca się mgła wynagradza trud wstania z łóżka.
Na szczęście nie udało mi się po cichu wymknąć z domu i razem z dzielną żoną brnęliśmy przez poranną rosę szukając ostatków lata. Nad samą wodą niespodzianka. Znaleźliśmy niesamowity widok pochłaniającej świat mgły. Zupełnie jak na jakimś filmie grozy.








5 komentarzy:

  1. czy to były zdjęcia o 7 rano?

    Łódki najlepsze!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście! Przecież napisałem, że było rano ;). Żona trochę marudziła, ale trud się opłacił. Żona nazbierała mnóstwo kasztanów.
    Polecam takie poranne wypady!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zięciu bardzo ładne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach dziękuję za słowa uznania :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...