Pierwsza jesienna sesja i pierwszy wdzięczny model. Sok malinowy. Pytanie jak go uchwycić ... Oczywiście tam gdzie powinien czuć się najlepiej. W swoim naturalnym środowisku i naturalnej funkcji. Cel: rozgrzać, pobudzić, uzdrowić i pysznie smakować. Miejsce: wszędzie tam, gdzie będzie pod ręką.
A więc do dzieła. Model był zgodny i skory do współpracy. Prężył się i pozował.
Efekty oceńcie sami.
Aż chce się napić takiego soczku z malin:)
OdpowiedzUsuń